The Story of Our Hymns:” Abide with me ” by Henry Francis Lyte

jest to pierwsza z serii o świętych hymnach, ich historii, ich tekście, nagraniu i prostym towarzyszącym nabożeństwie.

„wielu ludzi, którzy pracowali w niejasnych miejscach, praktycznie niezauważonych i nie chwalonych przez własne pokolenie, osiągnęło sławę po jego śmierci, która rośnie w wielkości z upływem lat”, E. E. Ryden mówi O Henry Francis Lyte, autor „trwać ze mną” w książce Historia naszych hymnów.

każdy Hymn ma swoją historię

Henry Francis Lyte urodził się w roku 1793 i został bardzo młody jako sierota. Mimo biedy udało mu się uczęszczać na studia, zdobywając nagrody za swoją poezję. Początkowo myślał, że zostanie lekarzem, ale został powołany do służby w czasie studiów. Śmierć jednego z jego przyjaciół spowodowała głęboką zmianę w nim, gdy został wezwany do swojego łóżka, aby zaoferować ukojenie i pocieszenie. Tam odkrył, że zarówno on, jak i jego umierający przyjaciel mają niewiele do zaoferowania na pocieszenie. Poprzez modlitewne badanie Pisma Świętego obaj doszli do silniejszej wiary w Chrystusa, jak to później stwierdził Lyte: „cała ta sprawa bardzo mnie dotknęła i spojrzałem na życie i jego problemy innym okiem niż wcześniej; zacząłem studiować moją Biblię i głosić w inny sposób niż wcześniej.”

został wikariuszem wioski rybackiej w Devonshire w Anglii w eleganckiej posiadłości o nazwie Berry Head. Jego nadmorskie widoki należały do najpiękniejszych na Wyspach Brytyjskich. Henryk wytyczył szlaki spacerowe po całej posiadłości i napisał większość swoich kazań, hymnów i poezji podczas tych spacerów.

od dawna cierpiał na chorobę płuc, która przerodziła się w gruźlicę. W wieku 54 lat z trudem wygłosił swoje ostatnie kazanie i zaplanował wakacje terapeutyczne we Włoszech, mówiąc: „muszę wszystko uporządkować, zanim wyjadę, ponieważ nie mam pojęcia, jak długo mnie nie będzie.”Przed wyjazdem odbył długi spacer wzdłuż wybrzeża w modlitwie, a następnie udał się do swojego pokoju. Godzinę później pojawił się z pisemnym egzemplarzem ” Zostań ze mną.”Niektórzy mówią, że napisał wiersz w tej godzinie, inni mówią, że odkrył go na dnie swojego biurka, gdy pakował się do Włoch. Jest prawdopodobne, że znajdując szkice wiersza, który wcześniej zaczął, poprawił go i uzupełnił tego wieczoru.

wkrótce potem wyjechał do Włoch, a w czasie podróży ponownie poprawił hymn (najwyraźniej był w jego umyśle) i przesłał go żonie. Zameldował się w hotelu w Nicei na Francuskiej Riwierze, zanim jego płuca się wydały i zmarł. Inny duchowny, który przypadkiem przebywał w tym samym hotelu i uczęszczał do niego podczas jego ostatnich godzin, stwierdził, że ostatnie słowa Henryka brzmiały: „Pokój! Joy!”

w Brixham odbyło się nabożeństwo żałobne i to z tej okazji po raz pierwszy zaśpiewano „Abide With Me”. Mały krzyż oznacza jego grób na angielskim cmentarzu w Nicei, gdzie jest pochowany, a wielu odwiedza jego grób, opowiadając historie o tym, jak hymn doprowadził ich do wiary. Życzeniem Lyte ’ a było napisanie takiego hymnu, jak to zostało powiedziane we wcześniejszym wierszu:

„jakaś zwykła słoma, jakaś duchowa iskierka, jakaś iskierka duszy, która wciąż może żyć, kiedy zostałem przeniesiony do gliny … O ty! Którego dotyk może ożywić umarłych, twą szybką łaskę zaopatrzyć, i dać mi, jak łabędzie, mój ostatni oddech wydać w pieśni, które mogą nie umrzeć!”

według niektórych źródeł Lyte napisał własną melodię do tekstu, ale nigdy nie weszła ona do użytku. William H. Monk, który uczestniczył w posiedzeniu komisji hymnalnej, zobaczył tekst Lyte ’ a i zdając sobie sprawę, że nie ma on melodii, usiadł przy fortepianie i skomponował „Eventide” w dziesięć minut. Utwór jest związany z „Abide with Me” do dziś.

Posłuchaj mnie

Kliknij tutaj, aby posłuchać: https://keishavalentina.bandcamp.com/track/abide-with-me

trwaj ze mną, fast falls the eventide,
ciemność się pogłębia; Panie, ze mną trwaj!
gdy inni pomocnicy zawodzą, a pociechy uciekają,
pomocy bezradnych, o trwaj ze mną.

Swift to its close ebbs out life ’ s little day,
ziemskie radości przyciemniają się, jej chwała przeminie;
Zmień się i rozpadaj we wszystkim wokół widzę:
o ty, który się nie zmieniasz, Zostań ze mną.

I need Thy presence ev ’ ry passing hour;
co jak nie Twoja łaska może powstrzymać pow ’ r kusiciela?
kto, jak ty, może być moim przewodnikiem i zostać?
przez chmurę i słońce, o mnie.

nie lękam się wroga, z Tobą pod ręką, aby błogosławić;
choroby nie mają wagi, a łzy goryczy.
gdzie jest żądło śmierci? Gdzie, grób, twoje zwycięstwo?
tryumfuję nadal, jeśli będziesz przy Mnie trwać.

Trzymaj swój krzyż przed moimi zamkniętymi oczami;
Świeć w mroku i wskaż mi niebo;
poranne przerwy i próżne cienie ziemi uciekają;
w życiu, w śmierci, Panie, trwaj ze mną.

tekst: Henry Francis Lyte, 1847
Muzyka: EVENTIDE, William Henry Monk, 1861
pochodzenie: hymny angielskie
zastosowanie: ten hymn nie jest w rzeczywistości hymnem wieczornym. Jego tematem przewodnim jest wieczór z życia. „Często używany w uroczystych okazjach, ale nie do śpiewania zbyt wolno.”
Pismo Święte: „jeśli we Mnie trwać będziecie, a słowa Moje w was trwać będą, zapytacie, czego pragniecie, a stanie się wam.”Jan 15:7
autor napisał również:” chwała, moja duszo, Król nieba.”

nabożeństwo: Trwajcie ze mną

kiedy byłam młodą dziewczyną moja babcia zabrała mnie do kościoła. Tam usiadłem w ławce obok niej zahipnotyzowany tym, jak śpiewała stare hymny, większość z nich na pamięć. W tym wieku niewiele wiedziałem, ale wiedziałem jedno: te hymny coś dla niej znaczyły, a z kolei znaczyły coś dla mnie. W jej wyrazach była oczywista miłość do tego Boga, którego jeszcze nie rozumiałem, A widząc takie piękno, pragnąłem poznać bardziej niż kiedykolwiek.

od tamtej pory fascynuje mnie Śpiewnik. Nie tylko piękna muzyka, ale także historie stojące za tym, dlaczego zostały napisane. Jak wspomniano powyżej, odkryłem, że większość autorów tych ukochanych hymnów prowadzi życie pełne cierpienia i bólu. Niektóre z tych hymnów zrodziły się z głębokiego smutku i, częściej niż nie, zostały odkryte dopiero po śmierci autora.

w świecie szukającym sławy natychmiastowej satysfakcji jest to prawie niespotykane, a rzadkość tego sprawiła, że spojrzałem głębiej. Ponieważ w tych opowieściach, historii naszych hymnów, to nie Autor, ich muzyka, a nawet same historie osiągają wielką sławę i sukces. Jest wpleciony w samą tkankę tych melodii, aby przynieść chwałę Bogu. Aby pamiętać, co zrobił w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Pokolenie za pokoleniem głosi jego imię od teraz aż do wieczności.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.