kiedy Marketing idzie źle

Wszyscy widzieliśmy, jak marki zawodzą epicko w mediach społecznościowych. Założę się, że większość z nas to lubi. Ale kiedy coś się odwraca, rodzi się pytanie: czy robią to celowo w celu ujawnienia?

mało prawdopodobne w większości przypadków, choć kilka firm zrobiło coś tak strasznie źle, łatwo sobie wyobrazić niezadowolonego (acz genialnego) marketera uśmiechającego się, gdy kampania pali się do ziemi.

ale z tych marnych niepowodzeń marketingowych dowiadujemy się kilku rzeczy, jak:

  • Humor działa tylko wtedy, gdy jesteś zabawny.
  • klienci są krytyczni.
  • „Wybieranie stron” w Polityce nigdy nie jest dobrym pomysłem.
  • boty na Twitterze są z natury niebezpieczne.

rzadko warto wspomnieć o srebrnej warstwie, z wyjątkiem sytuacji, gdy stara maksyma „każda prasa jest dobra prasa” jest prawdziwa. Mimo to istnieje kilka sposobów, w jakie możesz palić marketing internetowy swojej firmy, nawet o tym nie wiedząc.

jak zepsuć własną kampanię

istnieje kilka sposobów na zrujnowanie reputacji Twojej marki w mediach społecznościowych i fizycznych klientach. Zazwyczaj dzieje się tak, gdy Albo A) nie wiesz, co robisz, B) myślisz, że wiesz, co robisz, lub C) próbujesz skopiować inną udaną kampanię i nie udaje ci się.

aby pomóc ci uniknąć typowych pułapek i skanować znaki ostrzegawcze, oto kilka sposobów na skuteczne zniszczenie reputacji w mediach społecznościowych:

1. Bądź zbyt formalny

nikt nie lubi śledzić strony na Facebooku tylko po to, aby zostać nagrodzonym robotic reklamami i kodami rabatowymi rozlewającymi się z kanału informacyjnego strony co dwadzieścia minut. Jest to oczywiście oldschoolowa reklama w najlepszym wydaniu, chociaż klasyczna metodologia „umieść ulotkę w przedniej szybie” nie działa w Internecie.

zamiast tego musisz znaleźć sposoby na zaangażowanie swoich zwolenników w rzeczywistą komunikację z ludźmi. Twoja marka potrzebuje przedstawiciela pierwszej osoby, głosu, który jest osobisty i nie jest tak głośny, że ludzie ukrywają Twoje statusy.

2. Kradnij rzeczy

„kradzież” to dość luźne określenie w Internecie, choć istnieje kilka sposobów, aby marki mogły naprawdę strzelić sobie w stopę. Obejmuje to:

  • kopiowanie statusów i linków od bardziej udanego konkurenta, zmiana kilku słów i publikowanie na swojej stronie na Facebooku.
  • porywanie artykułów o wysokiej częstotliwości i umieszczanie ich tak, jak je napisałeś. Lub, alternatywnie, tylko publikowanie artykułów informacyjnych, które nie mają nic wspólnego z Twoją firmą.
  • jest rażąco nieoryginalny.

Twoi obserwatorzy są inteligentni – wiedzą, kiedy jesteś nie-prawdziwy.

3. Brak interakcji

istnieją miliony miast duchów na Facebooku. Ale chociaż nie publikowanie może nie zaszkodzić Ci wprost, to na pewno nie pomaga.

najlepszym sposobem na uniknięcie tego jest stworzenie kalendarza redakcyjnego, który zmusza do publikowania określonych godzin dziennie w tygodniu. Po opublikowaniu miej oko na polubienia, udostępnienia i komentarze, aby poprawnie odpowiedzieć.

4. Walcząc

możesz natknąć się na sytuację, w której zwolennik spamuje twój post lub obraża Twoją markę bez konkretnego powodu. Dlaczego? Bo to Internet, dlatego.

kiedy tak się stanie, oprzyj się pokusie, aby odeprzeć komentarze. Po prostu Usuń komentarz, Zablokuj komentatora i zgłoś go jako spam. Może się to zdarzyć na blogach, stronach internetowych i innych platformach, na które czytelnicy mogą odpowiedzieć.

5. Rezygnacja z

mediów społecznościowych to pod górkę. Dla mniejszych firm, które mają niewiele zasobów, aby poradzić sobie z generowaniem obserwujących i pisać niesamowite treści, Jest to prawie niemożliwa Bitwa.

to powiedziawszy, nigdy nie kazałbym firmie „zrezygnować” z publikowania, tweetowania, blogowania i marketingu. W ten sposób współczesny konsument znajdzie cię, a brak Twojej marki jest tak samo zły, jak negatywna reputacja po klapie marketingowej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.