kto jest właścicielem danych z IoT?

wiele organizacji zaczyna przekazywać swoje dane IoT stronom trzecim. Często jest to motywowane chęcią monetyzacji danych, czasami ze względów regulacyjnych. Inicjatywy te kładą nacisk na kwestie własności danych i licencjonowania.

co ciekawe, nie ma zestawu schematów określających sposób przypisywania własności, a tym bardziej sposób, w jaki dane IoT mogą być prawidłowo licencjonowane. Oto przegląd.

własność danych w świecie zachodnim

zasadniczo właścicielem danych generowanych maszynowo (MGD), które obejmują praktycznie wszystkie IoT, jest podmiot, który posiada tytuł do urządzenia, które zarejestrowało dane. Innymi słowy, podmiot, który jest właścicielem urządzenia IoT, jest również właścicielem danych wytwarzanych przez to urządzenie.

jednak nie zawsze jest jasne, że ktokolwiek ma urządzenie i / lub jego dane wyjściowe, faktycznie „jest jego właścicielem”. Kiedy w grę wchodzą rzeczywiste konstrukcje, takie jak dzierżawy, staje się to naprawdę skomplikowane, a nawet mroczne.

W związku z tym tytuł danych jest jak akt własności nieruchomości. MGD może również zawierać metadane, które są podobne do praw do minerałów i wody.

ponadto dane mogą być własnością jednej strony i kontrolowane przez inną. Posiadanie danych niekoniecznie oznacza tytuł własności. Posiadanie to kontrola. Tytuł to własność. Określane jako prawa użytkowania, za każdym razem, gdy zbiory danych są kopiowane, kopiowane i przesyłane, następuje kontrola danych. Z drugiej strony przeniesienie własności wymaga mechanizmu prawnego służącego przekazaniu tytułu własności.

ja też nie jestem prawnikiem, ale naciskajmy na

okazuje się, że dane same w sobie nie są chronione w ramach amerykańskiego reżimu własności intelektualnej; jednak prawa do tytułu danych są podobne do praw przysługujących na mocy prawa autorskiego.

Tytuł danych zawiera pakiet praw użytkowania, które umożliwiają posiadaczowi tytułu Kopiowanie, rozpowszechnianie i tworzenie dzieł pochodnych. Dane w bazie danych są jak słowa i obrazy, które składają się na książkę chronioną prawem autorskim. Prawa użytkowania i tytuł książki są rozdzielne. Autor powieści zachowuje tytuł do słów i obrazów, które składają się na powieść.

autor posiada również możliwość autoryzowania wydawcy do publikowania książek i ich dystrybucji. Nie ma on jednak wpływu na prawa każdego czytelnika do korzystania z treści, gdy są one dostępne dla czytelników.

podobnie podmiot, który posiada tytuł własności do danych lub bazy danych, posiada powiązane prawa własności do danych. Jeśli zbiór danych jest kopiowany i przesyłany gdzie indziej, autor zrzeka się praw użytkowania.

strony umowy o przekazaniu danych mają znaczenie

w tej dziedzinie istnieją dwie główne klasy stron. Pierwsza kategoria obejmuje korporacje, brokerów danych i marketplaces, które wymieniają dane między sobą. Zazwyczaj nie jest to narażone na ścisłe regulacje rządowe.

druga kategoria składa się z konsumentów, którzy przekazują dane Sprzedawcy w zamian za produkt lub usługę. Umowy w przestrzeni konsumenckiej mogą podlegać nadzorowi rządowemu. W rezultacie niektóre branże, takie jak Opieka zdrowotna, muszą przestrzegać sieci statutów i zasad agencji.

na drugim końcu spektrum jest podejście „daj i weź”. W ramach tego podejścia sprzedawca może gromadzić dogłębne dane z platformy czujników, aby zoptymalizować wrażenia użytkownika. W tym przypadku umowa umożliwia wymianę wszystkich danych w zamian za zachęty, takie jak specjalna usługa lub Zniżka. Takie podejście przekazuje wszystkie prawa użytkowania danych i tytuł danych, gdy użytkownik końcowy zdecyduje się na to.

jak przetwarzane są prawa do danych w rolnictwie

przemysł rolniczy wykorzystuje czujniki i dane generowane maszynowo, aby zmaksymalizować produkcję, a także jest wyrafinowany w sposobie obsługi interesów związanych z własnością danych.

podsumowując, rolnik jest właścicielem danych wytwarzanych przez swoje platformy czujników. Niemniej jednak producenci sprzętu rolniczego opracowali system porozumień o wysokim poziomie przejrzystości, aby umożliwić swobodny przepływ MGD w rolnictwie.

złożony świat danych generowanych przez pojazdy

samochody są coraz częściej wyposażone w połączone technologie i czujniki, które spowodują bezprecedensową eksplozję danych generowanych przez samochody. Zainteresowane strony z różnych sektorów, od ubezpieczeń po telekomunikację, zaawansowane technologie i nie tylko, są gotowe do włączenia tych nowych strumieni danych do swoich modeli biznesowych.

unikalną cechą rynku danych motoryzacyjnych jest znaczenie zaufania i nastrojów konsumentów. Konsumenci postrzegają wszystkie dane płynące z ich samochodu za swoje. Efektem jest silne oczekiwanie otrzymania czegoś w zamian.

w odpowiedzi na użytkowników świadomych danych producenci samochodów opracowują przepisy dotyczące wymiany danych, które wykorzystują podejście „daj i weź”. Podobnie jak w przypadku wymiany danych agrobiznesu, istnieje domniemanie, że MGD przechwycone po zakupie jest własnością podmiotu, który kupił samochód.

Podobnie jak polisa ubezpieczeniowa, udziały własnościowe MGD podążają za samochodem. Oznacza to, że nieosobowe dane generowane przez maszynę są traktowane inaczej niż dane osobowe, które dotyczą pasażerów samochodu.

energia i Internet przedmiotów

wdrażanie urządzeń inteligentnej sieci konsumenckiej rośnie. Istnieje jednak bariera kulturowa uniemożliwiająca pełną integrację wymiany danych. Dzieje się tak dlatego, że inteligentne urządzenia sieciowe są podłączone do domu, a użytkownicy mogą wahać się, czy dołączyć urządzenie, które może zapewnić wgląd w ich nawyki energetyczne i, w drodze wnioskowania, ich styl życia. Nie jest przypadkiem, że firmy wdrożyły praktyki gromadzenia danych, które przyjmują wielopoziomowe podejście do uzyskania licencji na prawa użytkowania danych, a następnie tytuł do użytkownika końcowego MGD.

wraz ze wzrostem wdrażania IoT, schematy i zasady regulujące prawa własności danych i ich przekazywanie mogą stać się znormalizowane.

brak uniwersalnej odpowiedzi

jak wynika z poprzedniego, własność danych IoT jest złożonym problemem. Z reguły każdy, kto posiada tytuł do platformy produkującej dane, prawdopodobnie jest właścicielem danych. Różne branże i firmy stosują różne podejścia do regulacji transferu danych kontroli i tytułu. Wspólnym mianownikiem jest dobrze spreparowany język umów, który chroni interesy konsumentów i zasila rosnący ekosystem danych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.