Where the Swiss Army knife gets made

Victorinox każdego roku produkuje ponad 17 milionów pojedynczych części szwajcarskich noży wojskowych, wszystkie ze swojej małej fabryki w centralnym szwajcarskim mieście Ibach. Kathleen Craig

IBACH, Szwajcaria — jeśli myślałeś, że może być fajnie zobaczyć, jak powstają Szwajcarskie noże wojskowe, jestem tutaj, aby ci powiedzieć, że jest jeszcze fajniejszy niż sobie wyobrażałeś.

zdjęcie, na przykład, dziesiątki i dziesiątki pojemników pełnych prawie przepełnionych małymi narzędziami, które każdy, kto kiedykolwiek miał JEDEN ze słynnych noży, zna tak dobrze: pęsetę, korkociąg, wykałaczkę, a nawet breloczek. Albo pudełka z długimi wrzecionami nożyczek Swiss Army knife. Lub jeszcze lepiej, długie rzędy ostrzy, które tworzą połowę nożyczek.

nie ma co do tego wątpliwości, wizyta w fabryce Victorinox w tym małym miasteczku w środkowej Szwajcarii daje gościowi wizualną ucztę, a w ramach Road Trip 2011 miałem szczęście się na niej najechać.

w Victorinox powstają Szwajcarskie noże wojskowe (zdjęcia)

Zobacz wszystkie zdjęcia

co zadziwiające, w dobie globalizacji i outsourcingu, Victorinox produkuje każdy ze swoich szwajcarskich noży wojskowych w swojej małej fabryce. Wszystko powiedziane, to sprawia, że ponad 350 różnych modeli, i istnieje ponad 800 różnych narzędzi, które idą do tych wielu modeli. W rzeczywistości jednak istnieją dwie różne marki produkujące to, co można nazwać oficjalnymi szwajcarskimi nożami Armii: Victorinox i Wenger, które przez dziesięciolecia, ze względu na rząd, który nie chce wykazywać faworyzowania Regionalnego, dzieliły zaszczyt robienia noży kieszonkowych dla szwajcarskich żołnierzy. W 2005 roku Victorinox kupił Wengera.

choć Victorinox jest obecnie znaną na całym świecie marką, firma nie zawsze była znana pod tą nazwą. Według Ursa Wyssa, mojego gospodarza w Ibach, firma została założona w 1884 roku przez Karla Elsenera, miejscowego mężczyznę, którego matka zarabiała na biznesie kapeluszowym i który chciał pomóc w tworzeniu miejsc pracy na wsi.

począwszy od 1890 roku rząd szwajcarski zdecydował, że chce zamówić noże kieszonkowe dla każdego żołnierza, a Elsener dostrzegł wielką szansę biznesową. Wyss powiedział, że Elsener szybko zawiązał Sojusz innych cutlerów i postanowił wygrać kontrakt. Jednak z powodu konkurencji ze strony niemieckiej firmy cena oferowana za noże szybko spadła, a jego nowi koledzy porzucili go. Dzięki funduszom przyjaciół i rodziny Elsener zdołał utrzymać się na powierzchni, a po zdobyciu kontraktu rządowego w 1891 roku wyprodukował pierwszy szwajcarski scyzoryk wojskowy.

umowa była wielkim zwycięzcą dla Elsenera i jego nowej firmy. Zaczął wydawać tysiące noży, a w ciągu kilku lat pomyślał, że rząd może chcieć kupić osobny scyzoryk dla oficerów Armii. Ale rząd miał inne pomysły: poczuł, że oficerowie trzymają się noży żołnierza, które pierwotnie zdobyli, i postanowił nie inwestować dodatkowych pieniędzy. Mimo to Elsener zaczął produkować nóż oficerski, ale tylko na rynek konsumencki.

nawet dzisiaj szwajcarski rząd kupuje scyzoryk dla każdego ze swoich żołnierzy. Jednak od 1891 roku powstało tylko osiem modeli stworzonych dla szwajcarskiej armii, z których ostatni został wydany w 2008 roku. Ogólnie Rzecz Biorąc, Wyss powiedział, nowe modele mają tendencję do pojawiania się w stosunku do innych nowych szwajcarskiego sprzętu wojskowego, takich jak jego karabiny.

Victorinox
w 1909 roku Elsener uznał, że ze względu na wiele niemieckich firm naśladujących konstrukcję jego szwajcarskich noży wojskowych, musiał wyróżnić swoje produkty. To właśnie wtedy, jak powiedział Wyss, Elsener wymyślił to, co jest teraz kultowym logo, wzór Krzyża i tarczy, który znajduje się na każdym z produktów Victorinox.

ale w tym czasie firma była nadal znana jako Elsener Knife Company. Jednak w tym samym roku zmarła matka założyciela i postanowił zmienić nazwę na jej cześć. Od tego momentu wszystkie ostrza były oznaczone jej imieniem, Victoria na ich podstawie. W 1921 roku wynaleziono stal nierdzewną, proces, w który zaangażowano firmę, a w Europie terminem używanym dla nowej formy metalu był „inox”, dla „inoxidable”, co oznacza stal nierdzewną, powiedział Wyss. Wkrótce potem Nazwa firmy została oficjalnie zmieniona na Victorinox, na cześć matki Elsenera i nowego metalu.

Karl Elsener prowadził firmę do 1918 roku. Od tego momentu władzę przejął jego syn, Carl II i kierował firmą do 1950 roku. Potem przyszła kolej na Karola III, do 2007 roku. Dziś Carl IV kieruje firmą. Jednak firma jest oficjalnie prowadzona przez Fundację rodzinną w tym momencie i nikt z rodziny nie może wycofać swoich udziałów.

Amerykański GIs
dziś Victorinox ma około 950 osób pracujących w Ibach i jest zasadniczo „dużą firmą średniej wielkości”, powiedział Wyss. Po dodaniu firmy zajmującej się produkcją zegarków, zatrudnia ona łącznie około 1800 osób.

pomimo sukcesu, jaki przyniósł kontrakt rządu szwajcarskiego, firma najprawdopodobniej nie byłaby marką domową, gdyby nie fakt, że po zakończeniu ii Wojny Światowej amerykańscy żołnierze zaczęli kupować Szwajcarskie noże wojskowe w Niemczech, Francji i Belgii-były niedrogie dla Amerykanów, biorąc pod uwagę ówczesny kurs wymiany-i zabierając je do domu w ilości, aby dać je przyjaciołom i rodzinie jako prezenty. To niemal natychmiast stworzyło nowy rynek dla noży Victorinox, a wszystko to bez dodatkowych kosztów marketingowych.

rynek pozostaje największy dla Victorinox-mimo że sprzedaż spadła po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 roku. Ale w ciągu ostatnich lat sprzedaż powróciła, a dziś Victorinox i jego spółka zależna Wenger eksportują ponad 7 milionów szwajcarskich noży wojskowych do USA

niezależnie od tego, czy kupisz je w Wenecji, w Kalifornii, Czy w Wenecji, we Włoszech, produkt jest taki sam. A wszystko to pochodzi z tej małej fabryki u podnóża dwóch pięknych gór, około godziny drogi od Zurychu.

wewnątrz budynku, dzięki dwóm zmianom pracowników dziennie, Victorinox okazuje się 17 milionami różnych części szwajcarskich scyzoryków rocznie.

aby odwiedzić fabrykę i zobaczyć te wszystkie pojemniki z korkociągami, stosy karuzel Z natychmiast rozpoznawalnymi czerwonymi uchwytami do noży i zobaczyć stojących tam pracowników osobiście wkładających pincetę i wykałaczki do swoich małych szczelin, nie można się nie dziwić, że coś tak sławnego i wszechobecnego ma takie bajkowe pochodzenie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.