Vint Cerf jest uważany za jednego z ojców Internetu, będąc współtwórcą TCP/IP, prowadząc wpływową pracę w DARPA, a następnie w MCI, gdzie był pionierem platformy e-Mail o nazwie MCI Mail. Teraz 74, pozostaje zajęty jak zawsze. Od 2005 roku jest głównym ewangelistą internetowym Google. Jest to rola, która daje mu dużo wolności. Jak zauważa tutaj: „skupiam się na robieniu wszystkiego, co w mojej mocy, aby stworzyć warunki, w których można zbudować więcej infrastruktury internetowej. Oznacza to, że muszę iść tam, gdzie nie ma infrastruktury internetowej, aby znaleźć sposoby na jej zbudowanie. W słabszych gospodarkach dużą kwestią jest przystępność cenowa, a uzasadnienie inwestowania w infrastrukturę internetową niekoniecznie jest oczywiste.”
gdy nasza rozmowa była kontynuowana, podzielił się jednak kilkoma obawami dotyczącymi przyszłości swojego stworzenia. Wskazuje, że jego celem jest określenie, w jaki sposób uczynić internet bezpieczniejszym, bezpieczniejszym i bardziej prywatnym. Współtworzył również People-Centered Internet (PCI) wraz z pionierem zarządzania relacjami z klientami, Mei Lin Fung, zatrudniając byłego CIO FCC Davida Bray ’ a na stanowisku dyrektora wykonawczego. Zauważa, że poprzez PCI stara się zidentyfikować projekty, które mogłyby „znacząco poprawić korzystanie z Internetu przez ludzi.”On strony jako przykłady,” tworzenie informacji w językach lokalnych lub świadczenie usług, które poprawiają zdolność ludzi do znalezienia pracy lub poprawy ich stabilności gospodarczej lub bezpieczeństwa lub zdrowia.”
(aby odsłuchać pełną wersję tego wywiadu, odwiedź ten link. To już dwudziesty piąty wywiad z serii it Influencers. Aby wysłuchać wywiadów z byłym prezydentem Meksyku Vicente Fox, Sal Khan, Sebastian Thrun, Steve Case, Craig Newmark, Stewart Butterfield i Meg Whitman, odwiedź ten link.)
Peter High: jako współtwórca TCP / IP, jesteś znany jako jeden z ” ojców Internetu.”Czy możesz opowiedzieć o swojej wczesnej pracy i genezie tych idei?
ojciec Internetu Vint Cerf
kredyt: Google
Vint Cerf: Dziękuję za ostrożność, bo Bob Kahn i ja mieliśmy dwie ręce na jednym ołówku. Zasługuje na ogromne uznanie, podobnie jak dziesiątki tysięcy innych ludzi od tego czasu. Nie robisz nic na taką skalę bez ogromnej ilości chętnej współpracy i zaangażowania.
kiedy byłem studentem UCLA, pracowałem z innymi nad projektem ARPANET, który był poprzednikiem Internetu. ARPANET był eksperymentem przełączania pakietów w ramach DARPA, aby połączyć tuzin uniwersytetów, które prowadziły badania nad informatyką i sztuczną inteligencją dla Departamentu Obrony. Pomysł polegał na połączeniu wszystkich komputerów, aby mogli dzielić się zasobami, możliwościami obliczeniowymi i wynikami, aby szybciej robić postępy.
wyzwaniem było połączenie tych maszyn ze sobą, ponieważ technologia przełączania obwodów w tym czasie byłaby zbyt wolna dla interakcji, których potrzebowaliśmy. Z drugiej strony, przełączanie pakietów jest bardziej jak elektroniczne pocztówki. Gubią się i przestają działać. Musisz zrobić kilka małych rzeczy, aby usługa pocztowa Pocztówka działała niezawodnie, i to samo dotyczy przełączania pakietów. Uruchomiliśmy ARPANET, a Steve Crocker, który pozostaje jednym z moich najlepszych przyjaciół, poprowadził grupę roboczą ds. sieci do opracowania protokołów umożliwiających różnym markom komputerów komunikację przez ARPANET przełącznika pakietów.
po tym, jak skończyłem Doktorat, poszedłem do Stanford, aby pracować nad sieciami komputerowymi. W międzyczasie Bob Kahn opuścił Bolt Beranek i Newman i dołączył do DARPA. Przyszedł do mojego laboratorium i powiedział: „Mamy problem.”Problem polegał na tym, że zamierzaliśmy używać komputerów do dowodzenia i kontroli, ponieważ pomogłoby nam to lepiej zarządzać naszymi zasobami. Wymagałoby to jednak umieszczania komputerów w pojazdach mobilnych, statkach na morzu i samolotach, oprócz stałych instalacji. Oczywiście nie mogą to być połączenia przewodowe, a my będziemy musieli użyć Mobilnego Radia i satelitów oprócz dedykowanych obwodów telefonicznych, których użyliśmy do budowy ARPANET.
problem polegał na tym, że sieci przełączników pakietów różniły się pod względem wielkości, prędkości i opóźnień. Pracę nad tym problemem rozpoczęliśmy wiosną 1973 roku. Do września, we współpracy z międzynarodową grupą roboczą ds. sieci, mieliśmy rozwiązanie. Zaczęliśmy szczegółowo projekt w styczniu 1974 roku i opublikował pracę w maju tego roku. Pod koniec 1974 roku mieliśmy w pełni szczegółową specyfikację protokołu TCP (Transmission Control Protocol). Kolejne kilka lat wiązało się z wdrożeniem i testowaniem oraz wykrywaniem błędów i ich naprawą, więc wielokrotnie powtarzaliśmy, aż w 1978 roku otrzymaliśmy ostateczną specyfikację, którą zamroziliśmy.
do tego czasu rozdzieliliśmy Protokół internetowy od protokołu kontroli transmisji, aby poradzić sobie z komunikacją w czasie rzeczywistym, która nie wymagała niezawodności, ale wymagała terminowości. Na przykład dzięki komunikacji radarowej nie chcesz wiedzieć, gdzie był pocisk, chcesz wiedzieć, gdzie jest teraz. Nie musisz retransmitować starych informacji, ponieważ nie są one przydatne. Podzieliliśmy protokoły na TCP i IP, i stworzyliśmy coś, co nazywa się protokołem Datagramowym użytkownika, który dał użytkownikom dostęp do tego kanału komunikacji w czasie rzeczywistym.
to zajmowało mój czas do 1978 roku, kiedy to byłem już w rejonie Waszyngtonu, pracując dla Defense Advanced Research Projects Agency (DARPA). Kontynuowaliśmy implementację w jak największej liczbie systemów operacyjnych i 1 stycznia 1983 roku włączyliśmy Internet. W tym czasie składał się z około trzech sieci: ARPANET, mobile packet radio net w San Francisco Bay Area i typu sieci satelitarnej nad Atlantykiem. Następnie nastąpił szybki rozwój społeczności akademickiej, którą wspierała DARPA.
nie przechodząc do kolejnych 20 lat historii, National Science Foundation (NSF) podchwyciła pomysł i sfinansowała utworzenie sieci szkieletowej National Science Foundation i około tuzina pośrednich elementów, aby połączyć 3000 uniwersytetów w USA w ten rosnący system internetowy. Wnieśli oni ogromną ilość do absolutnego Rozwoju Systemu i podjęli kilka ważnych decyzji, które pozwoliły sieci ostatecznie stać się usługą komercyjną.
wysoka: W którym momencie tej podróży dostrzegłeś szersze komercyjne i globalne implikacje tego, co tworzyłeś?
Cerf: były kamienie milowe, które pomogły mi zrozumieć konsekwencje tego. Najwcześniejsze kamienie milowe poprzedzały Internet. Podczas pracy nad ARPANETEM w 1971 roku Ray Tomlinson wpadł na pomysł sieciowej poczty elektronicznej. Przyciągnęło uwagę wszystkich, ponieważ było to tak wygodne, aby móc komunikować się bez obudzenia obu stron w tym samym czasie. To pozwoliło nam podjąć się projektów, w których ludzie mogliby współpracować na znacznych odległościach geograficznych i strefach czasowych.
widzieliśmy również początki pierwszych list dyskusyjnych. Jeden z nich nazywał się Sci-fi Lovers, gdzie my, maniacy, kłóciliśmy się o to, kto jest najlepszym pisarzem science fiction. Kolejny był ze Stanford o nazwie „Mniam-Mniam”, która była listą recenzji restauracji. Nawet na początku lat 70. widzieliśmy społeczne skutki tej technologii.
Douglas Engelbart z SRI International opracował system online, który był operacją tworzenia i udostępniania dokumentów, która obejmowała hiperłącza, aby umożliwić kojarzenie dokumentu jednego słowa z innym. Aby aktywować te hiperłącza, musiał wymyślić mysz, abyś mógł wskazać link na wyświetlaczu i kliknąć go. To było jak World Wide Web w pudełku, a my byliśmy świadomi możliwości, które to środowisko sieciowe oferuje jeszcze przed rozpoczęciem projektu internetowego.
w miarę rozwoju projektu internetowego myśleliśmy o dowodzeniu i kontroli, o wideo i audio oraz o tekście i danych. Eksperymentowaliśmy z zapakowanym głosem i wideo w połowie lat 70. i na początku lat 80. i chociaż nie mogliśmy zrobić zbyt wiele, ponieważ nie było zbyt wielu możliwości, już teraz dążyliśmy do tego, co uważamy za powszechne. Technicznie rzecz biorąc, byliśmy świadomi, jak potężne to może być.
komercjalizacja była interesująca, ponieważ w Internecie nie było nic komercyjnego aż do początku 1984 roku, kiedy Cisco Systems zaczęło budować routery i sprzedawać je komercyjnie. Zabrali TCP / IP, który już stał się popularny, i udostępnili go na systemie operacyjnym Unix, który był bardzo popularny. Zrobił to Bill Joy Z Berkeley, a w 1988 roku zaczęliśmy obserwować znaczny wzrost.
pamiętam, jak wszedłem na wystawę o nazwie „przerywnik” z przyjacielem i zobaczyłem dwupiętrowy pokaz od Cisco. Zapytałem przyjaciela: „ile to kosztuje?”i powiedział:” ćwierć miliona dolarów, a to nie liczy kosztów obsady stoiska przez tydzień.”Stałem tam myśląc” Jasna cholera, Cisco musi myśleć, że zarobią na tym pieniądze.”
wtedy zacząłem myśleć, jak dostać Internet w ręce społeczeństwa i uczynić go samowystarczalnym, ponieważ do tego czasu rząd był jedynym źródłem wsparcia. To doprowadziło mnie do zastanowienia się, w jaki sposób uświadomilibyśmy sektorowi prywatnemu, że może istnieć firma oferująca usługi internetowe, a nie tylko oprogramowanie i sprzęt internetowy. Do tego momentu NSF i inne agencje rządowe stwierdziły, że nie chcą, aby jakikolwiek ruch komercyjny płynął na kręgosłupach, ponieważ systemy te były przeznaczone dla rządowych placówek badawczych i akademickich. Pomyślałem: „jak złamiemy ten logjam?”
w latach 1983-1986 zrezygnowałem z programu internetowego i dołączyłem do MCI, aby zbudować komercyjną usługę e-Mail o nazwie MCI Mail. W 1986 roku dołączyłem do nowej firmy o nazwie Corporation for National Research Initiatives (CNRI), którą Bob rozpoczął po odejściu z DARPA. W 1988 roku pomyślałem o podłączeniu systemu pocztowego MCI do Internetu jako testu, aby sprawdzić, czy możemy uzyskać protokoły, które umożliwiłyby współpracę usług pocztowych. Oczywiście moim motywem była próba złamania logjam, który powiedział, że nie można mieć żadnego ruchu komercyjnego w Internecie, a Federalna Rada sieci (FNC), która była wtedy organem, zgodziła się pozwolić nam na to przez ograniczony okres.
kiedy włączyliśmy tę funkcję w 1989 roku, inni komercyjni dostawcy poczty e-mail, tacy jak Telemail, Telenet i Compuserve, powiedzieli, że również chcą mieć dostęp, więc otrzymali pozwolenie od FNC. Podłączyli się do Internetu i ruch komercyjny zaczął płynąć na kręgosłupie. Zszokowało ich to, że dotychczas izolowane niezależne usługi e-mail zostały nagle połączone ze sobą. Ponieważ przyjmowali te same protokoły i formaty, które pozwalały na interoperacyjność, każdy z tych usług mógł komunikować się z kimkolwiek innym. To było zaskoczenie, ponieważ myśleli, że mają uwięzioną kohortę klientów, ale nagle mogli porozmawiać ze wszystkimi.
spowodowało to rozwój trzech komercyjnych usług internetowych: UUNET w Północnej Wirginii, PSINet w Nowym Jorku i CERFnet w Kalifornii. Posiadanie trzech komercyjnych usług internetowych w 1989 roku było ogromnym momentem. Niektórzy z moich kolegów myśleli, że komercjalizacja Internetu to szaleństwo, ale pomyślałem, że przyda się ludziom dostęp do systemu. Wszystko to poprzedziło rozwój World Wide Web, który rozpoczął się około 1989 roku i stał się widoczny z Timem Berners Lee w 1991 roku.
nie sądzę, aby Wiele osób zauważyło, gdy Tim ogłosił pierwszą wersję, ale Marc Andreessen i Eric Bina z National Center for Supercomputer Applications zobaczyli ten pomysł i dodali graficzny interfejs użytkownika, który nazwali Mosaic. Przeglądarka Mosaic była hitem i wszyscy byli oszołomieni, że Internet może wyglądać jak magazyn z sformatowanym tekstem i obrazami. To ożywiło rozpoznawanie potencjału wszystkich, zwłaszcza w zakresie reklamy.
Jim Clark, który był założycielem inicjatywy DARPA o nazwie Silicon Graphics, natychmiast dostrzegł ogromne możliwości mozaiki. Sprowadził marca Andreessena, Erica Binę i innych na Zachodnie Wybrzeże, aby założyć Netscape Communications. Zaczęły się w 1994 i weszły na giełdę w 1995. Akcje poszły w górę, nastąpił boom na dot-com, a inwestorzy przelewali pieniądze na wszystko, co wyglądało jak Internet do kwietnia 2000 roku. Wtedy pękła bańka dot-com. Ale nawet po tym, sieć nadal rosła niezwykle szybko, ponieważ podstawowa funkcjonalność usług była atrakcyjna.
nastąpił ogromny napływ treści do Internetu. Ludzie chcieli podzielić się tym, co wiedzieli i nie było oczekiwań, że otrzymają za to rekompensatę. Chcieli tylko wiedzieć, że ta informacja jest przydatna dla kogoś innego. Jest to jedno z tych niesamowitych altruistycznych wydarzeń, ponieważ był tam ocean treści, ale nikt nie mógł niczego znaleźć. To właśnie wtedy zaczęły pojawiać się Wyszukiwarki przeglądarek, takie jak AltaVista, Yahoo i ostatecznie Google. Można zobaczyć te etapy, w których konsekwencje poprzedniego rozwoju indukują następny, który jest potrzebny. Oczywiście, to jest teraz wielki biznes, ale kiedy patrzyłem na te wydarzenia, które zachodzą i rozwijają się, nie można było przewidzieć ich wszystkich.
najciekawszy kamień milowy przyszedł w 2007 roku, kiedy Steve Jobs wprowadził iPhone ’ a. Telefon komórkowy istnieje już od jakiegoś czasu i przypadkowo, Marty Cooper rozpoczął pracę nad pierwszym telefonem komórkowym w Motoroli w tym samym roku, w którym Bob i ja zaczęliśmy pracować nad Internetem. Zarówno Internet, jak i telefony komórkowe rozwijały się równolegle przez dziesięciolecia, ale te dwie technologie nagle połączyły się w 2007 roku. Nagle te dwie technologie stały się hipergoliczne. Internet stał się bardziej dostępny dzięki smartfonowi, a smartfon stał się bardziej użyteczny dzięki dostępowi do wszystkich treści i funkcji w Internecie. W rezultacie znacznie większa część światowej populacji mogła teraz uzyskać dostęp do Internetu.
wysoki: miałeś niezwykły wpływ na wiele dziedzin, od nauki przez rząd po organizacje non-profit, aby wymienić tylko kilka. Jestem ciekaw, w jaki sposób decydujesz się na spędzenie czasu i szerzej, jak poradziłeś sobie z karierą.
Cerf: w przeciwieństwie do wielu moich kolegów, nie jestem w stanie zrobić więcej niż jednej rzeczy na raz. Wszystkie instytucje, z którymi stałem się związany w tym czy innym czasie, miały pewne połączenia z Internetem. System Pocztowy MCI wykorzystał rozwój poczty elektronicznej ARPANET i Internetu i próbował ją skomercjalizować. To samo dotyczy przewodnictwa ICANN i udziału w jego tworzeniu pod koniec lat 90. Przewodnictwo amerykańskiego rejestru numerów internetowych dotyczyło alokacji adresów IP. Służyłem w Internet Architecture Board i pomogłem stworzyć jego poprzednika, Internet Configuration Control Board. Służyłem jako przewodniczący Grupy Roboczej Internet Engineering Task Force. Nawet moje przyjście do Google było związane z Internetem, ponieważ Google nie istniałoby, gdyby nie platforma, na której mogłaby działać World Wide Web. Tim Berners Lee wyraził się jasno, że gdyby Internet nie był dostępny, World Wide Web może się nie rozpropagować.
martwię się również o kwestie związane z Internetem, takie jak konserwacja cyfrowa. Martwię się o biliony zdjęć, które zostaną zrobione, które mogą nie być widoczne za 10 lub 20 lat, ponieważ sprzęt, na którym są przechowywane, nie jest już czytelny lub nie wiemy, jak zinterpretować fragmenty, aby przekształcić je w obrazy. Nie udostępnialibyśmy tych wszystkich zdjęć i dokumentów, gdyby nie podstawowa infrastruktura, a więc potrzeba zachowania wszystkich tych cyfrowych treści jest konsekwencją istnienia Internetu
High: Jesteś głównym ewangelistą Internet Google od 2005 roku. Ile czasu poświęca Pan na tę funkcję i co z nią wiąże?
Skupiam się na robieniu wszystkiego, co w mojej mocy, aby stworzyć warunki, w których można zbudować więcej infrastruktury internetowej. Oznacza to, że muszę iść tam, gdzie nie ma infrastruktury internetowej, aby znaleźć sposoby na jej zbudowanie. W słabszych gospodarkach dużą kwestią jest przystępność cenowa, a uzasadnienie inwestowania w infrastrukturę internetową niekoniecznie jest oczywiste.
aby stworzyć sprawę, musimy stworzyć modele biznesowe, które zachęcają do inwestycji i zapewniają zwroty. Musimy również stworzyć środowiska prawne i biznesowe, które sprawią, że Internet będzie przydatny dla ludzi. Rozpowszechnienie fizycznego dostępu do sieci jest jednym z aspektów, ale innym jest uczynienie tego dostępu użytecznym dla ludzi lokalnych. Jeśli nie jest przydatny, dlaczego ludzie zapisują się na dostęp do niego? Dużo czasu spędzam na rozmowach z rządami i ich przedstawicielami na temat polityk związanych z zwiększeniem dostępności Internetu.
musimy również poradzić sobie z faktem, że Internet umożliwia pewne niepożądane i szkodliwe działania. Jest to bezpośrednia konsekwencja celu, który mieliśmy, i jest to konsekwencja, której w tamtym czasie nie do końca doceniałem. Myślałem, że przesuwanie barier w dostępie do Internetu, World Wide Web i treści do zera było dobrą rzeczą, ponieważ ułatwiało ludziom dzielenie się tym, co wiedzą i uzyskiwanie dostępu do tego, co dzielą się inni. Myślałem, że ta niska bariera jest ważna i pomogła stworzyć napływ treści. Nie do końca doceniłem to, że źli aktorzy wykorzystają Internet. W tym czasie byłem inżynierem, a maniacy zwykle nie zastanawiają się, dlaczego ktoś miałby używać ich dzieł do złych rzeczy. Dzisiaj ludzie mogą wstrzykiwać szkodliwe treści do sieci, a my mamy do czynienia z takimi rzeczami jak cybernękanie i złośliwe oprogramowanie oraz ataki typu odmowa usługi i oszustwa.
te problemy nie są nowe i możemy popełnić oszustwo przez telefon lub twarzą w twarz. Ale Internet pozwolił na eskalację i skalowanie, których w przeciwnym razie nie uzyskałbyś. Musimy dowiedzieć się, jakie polityki, które można przyjąć i wdrożyć, ochronią ludzi przed szkodliwymi skutkami ubocznymi tej globalnej infrastruktury. Jest to trudne, ponieważ Internet został zaprojektowany tak, aby był niewrażliwy na granice państw. Pytanie brzmi: „jak współpracujemy nie tylko w celu stworzenia Internetu, który jest wielką globalną współpracą, ale także w celu uczynienia Internetu bezpieczniejszym i bezpieczniejszym oraz bardziej zaufanym środowiskiem.”
będzie to wymagało współpracy politycznej między krajami, ale nie jest to łatwe. Różne kraje mają różne poglądy w Internecie. Niektóre reżimy autorytarne postrzegają wolność słowa jako Zagrożenie i szkodliwe skutki uboczne tego rodzaju infrastruktury w przeciwieństwie do korzystnej i konstruktywnej. Tak więc znalezienie sposobu na osiągnięcie wspólnych poglądów na temat ochrony ludzi przed potencjalną szkodą w Internecie jest nietrywialnym ćwiczeniem. Doszedłem do wniosku, że to współpraca doprowadziła nas do tej sytuacji i to właśnie współpraca pomoże poprawić sytuację.
zastanawianie się, jak uczynić Internet bezpieczniejszym, bezpieczniejszym i bardziej prywatnym środowiskiem, jest głównym celem mojej intencji jako głównego Ewangelisty Internetu.
High: część z tego, co właśnie opisałeś, łączy się z misją People-Centered Internet (PCI), organizacji, którą niedawno współtworzyłeś. Czy mógłby Pan opisać tę organizację i jej misję?
Cerf: współtworzyłem PCI z Mei Lin Fung, wczesnym pionierem w zarządzaniu relacjami z klientami, który już myślał o tym, jak uczynić Internet bardziej użytecznym dla ludzi w mierzalny sposób. Próbowała zidentyfikować potencjalne środki, aby zapewnić, że tworzenie infrastruktury internetowej przyniesie korzyści dla ludzi. Na przykład badała, czy Internet doprowadził do zwiększenia dochodów, poprawy zdrowia lub większej zdolności do pracy za granicą. Mei Lin i ja współtworzyliśmy PCI, a David Bray, który właśnie odszedł jako CIO FCC, został naszym dyrektorem wykonawczym.
naszym celem jest znalezienie projektów, które mogłyby znacząco poprawić korzystanie z Internetu. Może to być tworzenie informacji w językach lokalnych lub świadczenie usług, które poprawiają zdolność ludzi do znalezienia pracy lub poprawiają ich stabilność gospodarczą, bezpieczeństwo lub zdrowie. Szukamy tych możliwości i sposobów finansowania podobnych wysiłków.
ostatnio zwróciły naszą uwagę różne katastrofy. Pożary w Kalifornii wyrzuciły wielu ludzi z domów, a wielu straciło wszystkie dokumenty identyfikacyjne i inne rzeczy, które są trudne do odzyskania. Burze w Portoryko, Na Wyspach Dziewiczych i Haiti wyrządziły niezliczone szkody. Zasilanie, komunikacja i inna krytyczna infrastruktura całkowicie zniknęły. Skupiliśmy się na tym, co, jeśli w ogóle, może zrobić PCI, aby ułatwić poprawę ożywienia gospodarczego w Portoryko.
zarówno David, jak i ja mamy do czynienia z technologicznym komponentem genetycznym i jeśli mamy coś odbudować, chcielibyśmy zbudować to lepiej i bardziej odpornie. Chcemy zapewnić, że gdy nadejdzie kolejna burza, system będzie bardziej odporny niż w przeszłości. Szukamy nowych technologii i nowych architektur, potrzebujemy bardziej rozproszonego wytwarzania energii i lepszej komunikacji.
High: jako ktoś, kto spędza czas na rozmyślaniu, dokąd zmierza technologia, a w rzeczywistości nadal ma ogromny wpływ na jej kierunek, co cię najbardziej ekscytuje, gdy patrzysz w przyszłość? Jaka technologia rośnie w siłę?
Cerf: podoba mi się słowo podekscytowany, ponieważ może oznaczać zarówno dobre, jak i złe. Martwię się tą lawiną sterowanych programowo urządzeń, zwanych inaczej Cyber-fizycznymi systemami lub Internetem Rzeczy. Jako były programista wiem, że istnieje kilka problemów, które utrudniają pisanie oprogramowania, które nie ma błędów. Jednym z problemów jest to, że jeśli pojawi się błąd, coś może nie działać poprawnie. Może to być nieoczekiwane, może być nieszkodliwe lub może być dewastująco poważne. Samojezdny samochód z błędem w oprogramowaniu może wyrządzić wiele szkód.
obawiam się, że będziemy otoczeni przez buggy software. Mamy już oprogramowanie w naszych kieszeniach, ale wkrótce będzie w nas wyczuwać nasze Warunki. Rodzi to pytanie o to, w jaki sposób piszemy lepsze oprogramowanie. Jakie środowisko powinniśmy mieć, aby uniknąć błędów? Ponadto, kiedy znajdziemy robaki, co z nimi zrobimy?
to prowadzi do następnego pytania, czyli skąd urządzenie wie, że oprogramowanie, które otrzymuje, pochodzi z legalnego źródła i nie zostało zmienione? Innymi słowy, w jaki sposób mogę być pewien źródła i integralności oprogramowania? Dodatkowo, jak możemy dostać oprogramowanie do urządzeń wbudowanych? Istnieje cała seria problemów związanych z próbami uczynienia IoT bezpiecznym i godnym zaufania środowiskiem. Daleko nam do wszystkich odpowiedzi.
widzę motywacje do wysyłki produktów tak szybko, jak to możliwe, ale nie widzę wystarczającej motywacji do ich utrzymania i zapewnienia ich funkcjonalności przez całe życie. Przez to nie śpię w nocy. Jeśli myślisz o dużych produktach w domu, takich jak ogrzewanie wentylacja lub Klimatyzacja, nie są to rzeczy, które można zastąpić dowolną częstotliwością. Jestem bardzo zaniepokojony ekosystemem związanym z Internetem Rzeczy i skutkami ubocznymi, które może mieć na sposób, w jaki nasze życie może działać.
jednocześnie widzę wiele możliwości zastosowania sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego.
wysoki: to ciekawy paradoks naszych czasów. Istnieje niezrównana szybkość i innowacyjność, ale istnieje również bezprecedensowe ryzyko związane z tymi Warunkami. Z jednej strony, pchamy pełną parą do tego wspaniałego nowego świata. W tym samym czasie pojawia się pomysł, aby umieścić w nim lekkiego gubernatora, podczas gdy my rozważamy Bezpieczeństwo i konsekwencje społeczne. Zgadzasz się?
Cerf: zdecydowanie się z tym Zgadzam. Mogę wam powiedzieć, że informatycy i inżynierowie często nie są w stanie w pełni wyobrazić sobie implikacji technologii, którą opracowują. W rzeczywistości William Gibson, który ukuł termin „cyberprzestrzeń”, nie rozumiał zbyt wiele na temat tej technologii. Jednak wyobrażał sobie, co może z nim zrobić, a jego pisma uzupełniały zrozumienie i zdolność inżynierów do przewidywania potencjału. Pomimo braku zrozumienia technicznego, był na miejscu dla wielu.
wielu z nas nie przewidywało szkodliwego potencjału tych technologii. Ludzie, którzy tworzą te produkty i pisania oprogramowania powinny czuć się znacznie większe obciążenie niż w przeszłości, ponieważ szkodliwe skutki uboczne mogą być druzgocące w skali globalnej. Nie tylko ludzie muszą odczuwać tę etyczną presję, ale uważam, że firmy muszą być zachęcane do robienia wszystkiego, co w ich mocy, aby zapewnić, że te złe rzeczy się nie wydarzą.
Peter High jest prezesem Metis Strategy, firmy doradztwa biznesowego i IT. Jego najnowsza Książka to wdrażanie światowej klasy strategii IT. Jest również autorem światowej klasy IT: Dlaczego firmy odnoszą sukcesy, gdy triumfują? Piotr moderuje Forum o światowej klasy podcastach IT. Występuje na konferencjach na całym świecie. Śledź go na Twitterze @PeterAHigh.