bogactwo i możliwości oferowane przez Londyn przyciągały początkujących kupców z całego kraju i zagranicy. W 1497 roku Wenecki gość napisał, że w całym mieście widział „wiele warsztatów rzemieślniczych w różnego rodzaju sztukach mechanicznych, do tego stopnia, że prawie nie ma ulicy, która nie byłaby zdobiona przez jakiś sklep tego typu”. Sklepy również wzdłuż ulicy po drugiej stronie London Bridge, imponująca konstrukcja, która była bardzo podziwiana.
dzielnice wypracowały własne specjalności. Na Watling Street byli „bogaci drapacze, sprzedawcy wełnianych tkanin, zarówno szerokich, jak i wąskich, wszelkiego rodzaju, więcej niż na jednej ulicy tego miasta”, a pod koniec XVI wieku na Bread Street Hill znajdowały się „domy targowe, zamieszkane przez sprzedawców ryb, sprzedawców serów i kupców”. Tymczasem Fish Street Hill było domem dla „sprzedawców ryb i uczciwych tawern… sklepów spożywczych I PASMANTERII”, podczas gdy Bucklesbury był „posiadaczem sklepów spożywczych i aptekarzy na zachodnim krańcu”.
mieszkalnictwo i higiena
ulice Londynu dały najprawdopodobniej niekorzystne wrażenie, wąskie i wyłożone wysokimi budynkami, musiały wydawać się raczej ciemne i ponure. Większość londyńskich domów była drewniana, wypełniona listwą i tynkiem. Stosowano również cegłę, a kominy na ogół wykonywano z kamienia lub cegły. Zgodnie z przepisami z XIII wieku, mającymi na celu zmniejszenie zagrożenia pożarem, dachy były na ogół wyłożone kafelkami.
Jeden z gości opisał je jako „tak źle wybrukowane, że mokną przy najmniejszej ilości wody, a to zdarza się bardzo często” z deszczem i rozlewem przez nosicieli wody, którzy regularnie chodzili po ulicach ze swoimi paczkami sprzedając wodę domownikom. Wytworzyło to” ogromną ilość złowrogiego błota”, które nie”zniknęło szybko, ale trwało długo”. Aby usunąć błoto i brud z butów, Londyńczycy rozsiewają świeże szopy na podłogach swoich domów. Praktyka ta zniesmaczała humanistę Dezyderiusza Erazma, który wspominał, że chociaż od czasu do czasu wznawiano szopy, to „czyniono tak, aby pozostawić podstawową warstwę, czasem na 20 lat, pod którą ropieją śliny, wymiociny, mocz psów i mężczyzn, resztki piwa i odpadki ryb i inne niewypowiedziane rodzaje brudu”. Londyńskie środowisko było niewątpliwie śmierdzące, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz.
w mieście znajdowało się ponad 100 kościołów parafialnych, Wielka Katedra św. Pawła i ponad 30 domów zakonnych różnej wielkości. Zakonnicy posiadali wiele domów w całym mieście. Po ich rozwiązaniu w 1530 roku sprzedano nie tylko tereny klasztorów, ale także ich nieruchomości. Oznaczało to, że w połowie XVI wieku nastąpiło znaczne przeniesienie własności dóbr.
żywienie mieszkańców Londynu
Londyńczycy korzystali z urozmaiconej diety. Baranina i wołowina były „ogólnie uważane za lepsze tutaj niż gdziekolwiek indziej na świecie … ze względu na doskonałość ich pastwisk”. Spożywano dużo ryb, a miejscowi ludzie „szczególnie lubili młode łabędzie, króliki, jelenie i ptaki morskie”. Odwiedzający Wenecję w 1497 roku skomentował, że Londyńczycy „jedzą bardzo często, czasami więcej niż jest to odpowiednie.”Zasugerował, że podobają im się bankiety i różnorodne mięso i jedzenie: „przewyższają wszystkich w przygotowywaniu ich z nadmierną obfitością”.
targowiska odbywały się wzdłuż ulic. Główna odbyła się w Cheapside, a nazwy sąsiednich ulic wskazywały na specjalności ich produktów, takie jak Honey Lane, Bread Street, Milk Street i Wood Street; Friday Street została nazwana od targu rybnego odbywającego się tam w piątki. Cheapside ciągnęło się dalej na wschód jako ulica znana jako drób, gdzie handlowano drobiem aż do początku XVI wieku. Na drugim końcu Cheapside odbywał się targ kukurydziany na przykościelnym cmentarzu, a poza nim Newgate Street była wykorzystywana przez rzeźników do rzeźni i straganów.
rynki były ściśle regulowane, tak aby ostre praktyki nie uniemożliwiały ustanowienia uczciwej ceny opartej na podaży, jakości i popycie. Ceny podstawowych artykułów żywnościowych były kontrolowane i standaryzowane; burmistrz Londynu ustalał wagę bochenka rocznie, gdy jakość ziarna była znana po zbiorach. Aby zabezpieczyć się przed niedoborami, korporacja miejska utrzymywała Spichlerz na Ołowiance, a gdy ceny rosły, sprowadzano Zboże. W 1519 roku wybudował on dodatkowe garnce w budynku Bridge House w Southwark i wzniósł tam 10 pieców do wypieku chleba.
przemieszczanie się
w celu zaspokojenia potrzeb londyńczyków, towary, paliwo i produkty były przewożone drogą lub wzdłuż Tamizy oraz statkami morskimi i przybrzeżnymi. Wózki, które zaopatrywały miasto i te, które przewoziły towary z nabrzeży wzdłuż Tamizy, powodowały korki. Pogorszyło się to w XVI wieku, gdy populacja Londynu rosła, a arystokracja, szlachta i zamożniejsi kupcy zaczęli podróżować autokarami. Zatłoczenie pieszych i pojazdów było charakterystyczną i frustrującą cechą życia w mieście. Kiedy Sekretarz księcia Wirtembergii odwiedził Londyn w 1592 r., odkrył, że tłumy były takie, że „z powodu tłumu trudno przejść ulicami”.
Thames Street, która służyła nabrzeżom nadrzecznym, była często uważana za „tak zablokowaną, że czasami przechodnie zostają zatrzymani na długi czas”. Inne ulice były tak mocno zasłonięte przez zaparkowane Wózki, że w 1586 roku wydano zbiór przepisów dotyczących parkowania, określających miejsca, w których Wózki mogły czekać na interesy i liczbę dozwolonych wózków. Liczba statków na rzece również wzrosła, podobnie jak wielkość wyładowanego ładunku. Odwiedzający byli pod wrażeniem samej ilości wysyłki w Tamizie. Jeden stwierdził, że „wspaniały widok, aby zobaczyć liczbę statków i łodzi, które leżą na kotwicy”.
podobnie jak statki morskie i barki rzeczne, Tamiza była pełna małych łodzi pasażerskich, znanych jako wherries; pod koniec XVI wieku mówiono, że było ich około 3000. W stanie przewozić dwóch pasażerów i często uroczo tapicerowane, te lekkie łodzie wiosłowe były wygodnym sposobem podróżowania. Gdzie Podróże miały kilka wad: były niewygodne, jeśli rzeka była zbyt wzburzona, a wycieczki obejmujące niebezpieczną operację przejścia pod mostem londyńskim mogły czasami prowadzić do wywrotek, a nawet ofiar śmiertelnych.
bawiąc się
miejsca były używane przez teatrów uczestniczących w przedstawieniach w nowych teatrach na Bankside. Inne teatry powstały w Shoreditch. Pod koniec XVI wieku narodził się Teatr nowoczesny, ponieważ sztuki wyłaniały się z dworskich i arystokratycznych rezydencji na prawdziwie publiczną scenę, na której za niewielką opłatą można było podziwiać szeroki i stale poszerzany repertuar. Domki zabaw były postrzegane z podejrzliwością, jako miejsca, które przyciągały „lekkie i sprośne osoby, jak nierządnice, cutpurses, cozeners i grabieżcy, którzy pod kolorem słuchowych zabaw wymyślali bezbożne spiski”. Sędziowie czasami próbowali je stłumić z powodów moralnych, ale także dlatego, że ludzie gromadzący się razem podczas epidemii dżumy prawdopodobnie pomogli rozprzestrzenić chorobę.
rosnąca liczba londyńczyków miała również do wyboru szereg innych rozrywek. Chociaż nostalgiczni obserwatorzy twierdzili, że zajęcia sportowe, takie jak łucznictwo, upadały, a dezaprobujący moraliści narzekali, że popularne stały się siedzące sposoby spędzania czasu, dostępnych było wiele atrakcyjnych rozrywek.
w tym okresie pokaz burmistrza przekształcił się w naprawdę imponujący całodzienny konkurs i widowisko, w którym wzięły udział setki, a tysiące osób. Kręgielnie, domy gier i alehousy były popularne, mimo że sędziowie próbowali kontrolować swój zwyczaj. Alehouses były ożywionymi miejscami spotkań muzyki i biesiadowania, z ballad wklejanych na ścianach, aby zachęcić do wspólnego śpiewania. Szwajcarski odwiedzający Londyn Tudor napisał, że” rozrzucone po mieście „były karczmy, tawerny i ogródki piwne”, w których można było wiele radości z jedzenia, picia, gry na skrzypcach i reszty”. Uważał, że warto skomentować, że „zarówno kobiety, jak i mężczyźni, w rzeczywistości częściej niż oni, będą odwiedzać tawerny lub ale-domy dla przyjemności”. Mieszanie kobiet i mężczyzn w Tudor London zaskoczyło niektórych podróżników. Wspominali o praktyce całowania jako powitanie, a goście spodziewali się pocałować gospodynię i całe jej gospodarstwo domowe, zarówno po przybyciu, jak i po wyjściu. Erasmus napisał, że ” ilekroć odbywa się spotkanie, jest całowanie w obfitości; w rzeczywistości, niezależnie od tego, jak się obrócisz, nigdy nie jesteś bez niego.”Uważał, że jest to moda, której „nie można wystarczająco pochwalić”.
Tudor London, ze swoimi nakładającymi się społecznościami, był złożonym, tętniącym życiem i satysfakcjonującym miastem, w którym można żyć. Do czasu, gdy Dynastia Tudorów dobiegła końca wraz ze śmiercią Elżbiety I w 1603 roku, jej populacja osiągnęła 200 000, co zwiększyło się czterokrotnie od wstąpienia Henryka VII w 1485 roku. Było to tylko odzwierciedleniem dominującej pozycji miasta w Anglii pod względem jego wpływów gospodarczych, społecznych, politycznych, prawnych i kulturowych.
Londyn zyskał również znacznie szerszy międzynarodowy zasięg, ponieważ jego kupcy handlowali z rozszerzającą się gamą portów na całym świecie. Importowano coraz większą ilość i coraz większą różnorodność dóbr szlachetnych; wiele z nich trafiło do niezliczonych sklepów i gospodarstw domowych w Londynie. Zatory na ulicach i na rzece odzwierciedlały pracowite i prosperujące społeczeństwo miasta. Problemy pozostały, bo wzrost przyniósł przeludnienie i złe warunki życia dla ubogich. Nie można było zapobiec chorobom epidemicznym, ale szybka poprawa sytuacji po sporadycznych ogniskach wykazała odporność społeczną i gospodarczą Londynu. Francuski gość w 1578 r.był tak zachwycony miastem, że napisał, że „plotka o wielkości, dobrobycie, osobliwości i świetności Londynu leci i biegnie aż po krańce całego świata”.