„na całe moje życie, nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie są tak pociągający do naszej rodziny,” pisze Phil Robertson. I to było zanim Duck Dynasty, reality show rodziny Robertson, pobił rekordy dla programu kablowego, kiedy 11,8 miliona widzów obejrzało premierę sezonu w połowie sierpnia.
Phil, jak prawie wszyscy go nazywają, jest brodatym, 67-letnim protoplastą klanu backwoods Louisiana, który zrobił z niego dużą sprzedaż połączeń kaczek i znalazł drogę do milionów innych amerykańskich domów przez poprzednie trzy sezony Duck Dynasty.
sieć a&e określa program jako „zabawny, funkcjonalny i rodzinny.”W reality show jest to zaskakujące odwrócenie formuły sukcesu. Standardem rzeczywistości jest „tarcie i napady gniewu i czteroliterowe słowa”, jak opisał to w wywiadzie drugi z czterech synów Phila, Jase.
to również zaskakujące odwrócenie w historii rodziny, której wcześniejsze rozdziały nie były tak „szczęśliwe, szczęśliwe, szczęśliwe” – jak Phil lubi nawiązywać do życia teraz. Hasło stanowi tytuł jego autobiograficznej książki. Phil opowiada w nim nieszczęśliwy Epizod na początku swojego małżeństwa z „panną Kay”, kiedy jego picie i całonocne Imprezowanie prawie zrujnowały życie całej rodzinie.
prowadzenie zniszczonego baru nie pomogło, a sprawy pogorszyły się tylko wtedy, gdy Phil zaatakował swoich właścicieli w sporze o dzierżawę. Sytuacja pogorszyła się po tym, jak Phil wyrzucił Kay i ich trzech synów. Kay przeniosła chłopców do mieszkania, za które zapłacił Kościół. Wszystko zapisała na nazwisko panieńskie, obawiając się o ich bezpieczeństwo.
Phil pojawił się kilka miesięcy później, załamany bezsensownością życia bez rodziny. Kay, która stała się chrześcijanką przed separacją, nalegała, że naprawienie się z Bogiem jest niezbędne do powrotu Phila na właściwe tory. Phil spotkał się ze swoim pastorem. Przekonany i skazany, został ochrzczony.
Phil pracował jako rybak komercyjny, zanim znalazł swoje prawdziwe „powołanie” – jak to karze – dzwoniąc do kaczek. Założył kompanię „Duck Commander”, na czele której stał trzeci syn Willie. Ciężka praca z udziałem wszystkich czterech synów się opłaciła. Później Robertsonowie zaczęli kręcić filmy myśliwskie. Hollywood przyszedł a-calling.
dzika popularność Duck Dynasty chyba niewiele zmieniła Roberta. Nadal najlepiej polują na świeżym powietrzu, łowią ryby lub wysadzają rzeczy w West Monroe w Los Angeles., czuły wobec siebie i otwarty na wiarę chrześcijańską.
prawie każdy odcinek kończy się modlitwą rodziny przy stole. Mówiąc w całym kraju i w mediach, członkowie rodziny są ewangeliczni i szczerzy na temat tego, jak ich wiara kształtuje ich życie.
po pierwsze, oni poważnie myślą o małżeństwie.
„jedną z wielkich tragedii, jakie widzę, jest to, że ludzie nie wkładają wszelkich starań w fundament swojego małżeństwa” – pisze Panna Kay. „Moja babcia powiedziała mi, że to jeden mężczyzna i jedna kobieta na całe życie i że warto walczyć o twoje małżeństwo.”
ona by wiedziała – i to pokazało się na przejmującym otwarciu czwartego sezonu. Była to ceremonia zaślubin dla Phila i Kay, niespodzianka zaaranżowana przez ich synowe w 49. rocznicę. Nigdy nie mieli ślubu, tylko wizytę u sędziego pokoju. Tym razem urzędował najstarszy syn Alan, pastor.
„przeszliśmy dobre i ciężkie czasy” – wspomina Kay. „Kochałam cię, gdy byliśmy biedni, a ty nie byłeś taki miły.”
Robertsonowie są również zobowiązani do wstrzemięźliwości seksualnej przed ślubem. W jednym z odcinków Phil towarzyszy wnukowi i dziewczynie chłopca na randce (w Łodzi Dziadka) i rozmawia o tym.
są pro-life. W swojej książce, Phil rues fakt, że wydaje się, że jest więcej przepisów federalnych chroniących kaczki niż nienarodzone dzieci.
to przedsiębiorcy, zwolennicy prawa do noszenia broni i nieskrępowani polityczną poprawnością.
Robertsons to w zasadzie profil Amerykanów, którzy „trzymają się broni lub religii”, w karykaturalnych terminach używanych przez jednego wybitnego polityka kilka lat temu. Bez względu na to, jak wiele elit może szydzić z karykatury, Ameryka z pewnością kocha tę prawdziwą wersję.
bez wątpienia wielu postrzega Duck Dynasty jako odświeżającą alternatywę dla większości popkultury (zobacz: Hannah Montana na gali MTV Video Music Awards).
„może dlatego, że żyjemy tak, jak ludzie naprawdę chcą żyć” – sugeruje Phil.
jeśli ma rację co do tego, co przyciąga ludzi do tak konserwatywnej rodziny, to dobry znak. Więcej Amerykanów wypowiadających się za tym, w co wierzą-o życiu, małżeństwie, rodzinie, wierze i wolności – może doprowadzić do zaskakującego odwrócenia również dla naszego kraju.