Cliff Burton był odnoszącym sukcesy basistą grającym w kultowym heavymetalowym zespole Metallica w latach 1982-1986. Pod koniec 1982 roku został odkryty przez Larsa Ulricha i Jamesa Hetfielda na wystawie Whisky A Go-Go. W tym czasie para była pod wrażeniem użycia pedału wah-wah przez Burtona, więc poprosili go o dołączenie do Metalliki. Chociaż początkowo odrzucił ofertę, zgodził się dołączyć do nich pod koniec roku.
Burton po raz pierwszy dołączył do Metalliki na scenie w klubie The Stone w marcu 1983 roku. Przez całą swoją karierę w zespole, Burton występował na pierwszych trzech albumach studyjnych Metalliki, ale niestety, 24-letni basista zginął w wypadku autobusowym w Szwecji podczas trasy koncertowej, aby wesprzeć „Master of Puppets” w 1986 roku. Chociaż uznano to za wypadek, James Hetfield uważał inaczej. Poznajmy szczegóły tragicznego zdarzenia.
James Hetfield myślał, że to kierowca autobusu jest winny tragicznego wypadku, w którym zginął Cliff Burton
w 1986 roku w Szwecji Metallica była na the Damage, Inc. trasa koncertowa promująca album „Master of Puppets”. Podczas podróży członkowie zespołu byli dość niezadowoleni z kabin sypialnych w autobusie turystycznym. Kirk Hammett i Cliff Burton postanowili dobrać karty, aby ustalić, w których pryczach będą spać. Burton narysował asa pik i postanowił spać w pryczy Hammeta.
27 września około wschodu słońca, gdy Burton spał, kierowca autobusu stracił kontrolę i zjechał z drogi. Autobus przewrócił się w rezultacie i przewrócił się na trawę. Mimo, że Ulrich, Hammett i Hetfield przeżyli wypadek bez śmiertelnych obrażeń, Burton został wyrzucony przez okno autobusu i przypięty pod autobusem. Niestety, Młody basista zmarł na miejscu.
po tragicznym wypadku kierowca autobusu powiedział, że przyczyną katastrofy był kawałek czarnego lodu na drodze. Jednak James Hetfield przypomniał później incydent w wywiadzie dla Rolling Stone i twierdził, że autobus przewrócił się, ponieważ kierowca autobusu był pijany. Według Metal Hammera, Hetfield stwierdził również, że szedł w bieliźnie w dół drogi, aby szukać tego czarnego lodu, ale nie znalazł żadnego.
w wywiadzie dla Rolling Stone z 1993 roku James Hetfield przypomniał ten incydent jako:
„widziałem go martwego. To było naprawdę straszne. Tej nocy nie spaliśmy do późna-ja piłam wódkę, on palił swoją ulubioną substancję. Poszliśmy spać, a kiedy autobus się rozjeżdżał, wiedziałem, że nie jesteśmy już w drodze. Kiedy uderzył w bok, wyszedłem z luku ewakuacyjnego, obejrzałem ludzi krzyczących. Było strasznie zimno, byliśmy w bieliźnie.
zobaczyłem leżącego na nim autobus i jego wystające nogi. Spanikowałem. Kierowca autobusu, pamiętam, próbował wyrwać koc spod niego, aby użyć go dla innych ludzi. Nie rób tego! i już chciałem go zabić. Nie wiem, czy był pijany, czy uderzył w lód. Wiedziałem tylko, że prowadził, a Cliff już nie żył.”
jak donosi Metal Hammer, James Hetfield powiedział również:
” wychodzenie i znalezienie kumpla pod autobusem nie jest czymś, przez co chcesz przejść. Naszą pierwszą reakcją był gniew – jedna z rzeczy, w których byliśmy dobrzy.
” dlaczego tak się stało? Gdzie jest kierowca? Pozwól mi powąchać twój oddech. Szedłem milami szukając tego czarnego lodu w bieliźnie, gdy jest 20 poniżej. Były krzyki załogi, która wciąż była tam uwięziona, krzycząc z bólu-złamane kości kołnierza, palce u stóp, wszystko.”
jak się wydaje, James Hetfield nalegał, że to kierowca autobusu był winien wypadku. Nie jest jednak jasne, czy miał rację, czy nie.
czy kierowca autobusu naprawdę był winny śmierci Cliffa Burtona?
po śledztwie w sprawie wypadku policja potwierdziła, że na drodze nie znaleziono lodu. Niezależny fotograf, który uczestniczył w miejscu wypadku następnego ranka, Lennart Wennberg, powiedział również, że droga była sucha, a temperatura była powyżej punktu zamarzania. Dlatego jest mało prawdopodobne, aby blok czarnego lodu spowodował wypadek.
później Detektyw Arne Pettersson powiedział lokalnej gazecie, że ślady na miejscu katastrofy były dokładnie takie, jak te, które zdarzają się, gdy kierowcy zasypiają podczas jazdy. Kierowca autobusu zeznał jednak, że spał w ciągu dnia i był wypoczęty. Następnie drugi kierowca autobusu, który przewoził sprzęt zespołu, potwierdził jego zeznania.
Do dziś pozostaje tajemnicą, co spowodowało przewrócenie się autobusu. Niemniej jednak władze są przekonane, że kawałek czarnego lodu nie był powodem.
poniżej możecie sprawdzić wywiad, w którym członkowie Metalliki rozmawiali o wypadku, w wyniku którego zginął Cliff Burton.