Amy Lee, współzałożycielka Evanescence, jest gotowa powiedzieć jej „gorzką prawdę’

Amy Lee i jej zespół Evanescence wydali swój pierwszy nowy album z oryginalnym materiałem od prawie dekady. Shore Fire Media Ukryj podpis

Przełącz podpis

Shore Fire Media

Amy Lee i jej zespół Evanescence wydali swój pierwszy nowy album z oryginalnym materiałem od prawie dekady.

Straż Pożarna Brzeg

w 2003 roku grupa Evanescence wydała swój debiutancki album Fallen, który sprzedał się w ponad 17 milionach egzemplarzy na całym świecie i zdobył dwie nagrody Grammy, a przeboje takie jak „Bring Me To Life „i” My Immortal ” pozostają hymnami dla wściekłych nastolatków. Teraz, prawie dekadę od ich ostatniego albumu z oryginalnym materiałem, Evanescence powraca z nowym albumem, The Bitter Truth. Współzałożycielka i wokalistka grupy, Amy Lee, jest gotowa powiedzieć prawdę o tym, dlaczego wydanie tego albumu trwało tak długo.

rozmawiała z Sarah McCammon z NPR o nowym albumie i tym, czego nauczyła się od czasu Fallen, o czym możecie przeczytać poniżej.

o tym, jak pandemia wpłynęła na album

wypchnęła na powierzchnię wiele uczuć. Zespół przeżywa wiele smutku w naszym czasie, szczególnie w ciągu ostatnich kilku lat. Straciłem brata. Nasz basista, Tim, ich rodzina straciła dziecko. A kiedy wybuchła pandemia, to było tak, jakby cały świat doświadczał strat. Wszyscy czuliśmy to uczucie końca świata. I nagle poczułem, że muzyka jest ważniejsza niż kiedykolwiek, nie tylko dla mnie, ale dla naszych fanów. I to naprawdę nas napędzało i wywołało w nas wiele ognia.

na pierwszym hymnie politycznym zespołu, „Use My Voice”

kiedy po raz pierwszy zacząłem pisać tę piosenkę, było to po przeczytaniu niesamowitego Oświadczenia Chanel Miller, jej zeznania pod koniec procesu. Przeżyła napaść seksualną . Kiedy wstała i po prostu przeczytała słowa swojego doświadczenia, jakie to uczucie i co znaczyło dla niej jako istoty ludzkiej, przyszło mi do głowy, że słowa mają tak wielką moc, że nad wszystkim innym, co mogłoby na nią rzucić, jej słowa były silniejsze. Przeszedłem przez kilka bitew prawnych i więcej za kulisami z tym zespołem, który po prostu musiał walczyć o moje prawo do używania własnego głosu i nie próbować reprezentować czegoś, co przyniesie korzyść komuś innemu. Moja Podróż i moje doświadczenie z tym było tak wielowarstwowe i miało tak wiele rozdziałów w tym momencie. Jedna rzecz, która jest naprawdę konsekwentna, to nieustanna walka… es, jestem dziewczyną stojącą z przodu z tymi wszystkimi facetami za mną. Zazwyczaj to nie znaczy, że to oni mają mózgi, a ja tylko śpiewam. Zrobiłem to, jakbym walczył i wygrał walkę. Ale walka była wyczerpująca. To jest, jeśli mam być szczery, jeden z powodów, dla których nie wydajemy albumu co kilka lat. Ale to uczucie, że teraz trzeba podnieść ten ciężar, jest niesamowite, ponieważ naprawdę mam o wiele więcej energii, aby skupić się na samej muzyce.

YouTube

o inspiracji do brzmienia i wyglądu Fallen w teledyskach

pamiętam moją babcię … posadził mnie i pokazał mi film Amadeus. Miałam obsesję. Chciałem być Mozartem, chciałem być kompozytorem, a potem naprawdę uderzyła mnie scena muzyki alternatywnej w latach 90. od Soundgarden, Nirvany, Smashing Pumpkins ,Garbage, po prostu cała ta niesamowita muzyka rockowa…. i szczerze mówiąc, im cięższy był, tym bardziej dostrzegałem podobieństwa między tym a muzyką klasyczną, którą kochałem. Więc stało się to pewnego rodzaju eksperymentem, aby zacząć zacieranie tych rzeczy. Jeśli chodzi o wygląd, ubrania, które nosiłem i wszystko, chodziło o pokazanie tego jako wizualnego, tak zdesperowanego wiktoriańskiego elementu zmieszanego z czymś rockowym, wiesz, czymś ostrym, wiesz, z łańcuchami i och, wtedy były to spodnie trip Z Hot Topic i takie tam. Chodziło o to, żeby opisać, jak brzmiała dla mnie muzyka.

o tym, jak ona i jej zespół dorastali razem

trudno to podsumować. Fallen pojawił się, gdy miałem 21 lat, i to wszystko było naprawdę nowe. Ciągle uczyłem się pisać piosenkę, a każdy album ma nieco inny skład i zawsze chciałem to pokazać. Chcę, aby osobowość każdej osoby była w stanie zabłysnąć na albumie i przejść. I naprawdę myślę, że tak. Kiedy słucham, mam wspomnienia ludzi, z którymi to robiłem. Przewińmy do teraz, 10 lat później, i mamy energię, ufamy sobie nawzajem i szanujemy się nawzajem. Myślę, że to naprawdę pojawia się w muzyce, ponieważ musisz pozwolić sobie na ssanie. Musisz pozwolić sobie na odkrywanie, wiedząc, że nie wiesz, nie wiesz, jak to będzie brzmiało, kiedy spróbujesz i będziesz po prostu szczery i otwarty wobec siebie. I popychamy się nawzajem. Wszyscy staramy się być lepsi, bo wszyscy kochamy ten zespół. I czuję, że w tym momencie dostaję to, co jest na bardzo szerokim poziomie przeszłości, teraźniejszości, przyszłości. Więc nie wiem. Jestem bardzo dumny z nowej płyty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.